To jedno z najpiękniejszych miejsc Sycylii. Miasteczko, które rozłożyło się wzdłuż wijącej się w górę dawnej drogi łączącej Messynę z Katanią, wygląda, jak opisał Guy de Maupassant, jakby sturlało się z samej góry. Istotnie położone jest na stromych zboczach Gór Pelorytańskich – od ich szczytów schodzi do samego morza. Chyba właśnie to naturalne położenie, tafla Morza Jońskiego niczym zwierciadło i zmieniające się wraz z porami dnia światło, które różnymi barwami maluje architekturę Taorminy, sprawiają, że trudno oprzeć się jej urodzie. Opiewali ją znani artyści i pisarze, jak choćby wspomniany de Maupassant, Johann Wolfgang Goethe, który w Podróży do Włoch nazwał Taorminę najwspanialszym dziełem sztuki i natury, ale i polscy twórcy, m.in. Jarosław Iwaszkiewicz i Adam Asnyk, który w tomiku Z obcych stron tak opisał jej położenie: Na urwisku prostopadłem,/ Na uciętych skał marmurze,/ Ponad modrych mórz zwierciadłem/ Taormina błyszczy w górze.
Raj dla elit i nie tylko
Reklama
Taormina zaczęła coraz powszechniej gościć przybyszów poszukujących piękna w połowie XIX wieku. W latach międzywojennych stała się zaś modnym kurortem, który przyciągał nie tylko doskonałym klimatem do wypoczynku, lecz także bogatą historią i wybornym winem wytwarzanym z winorośli uprawianych na stokach Etny. Miasto odwiedzane było przez literatów, artystów, ludzi nauki, bogaczy i koronowane głowy; na tej liście znaleźli się m.in.: pisarze David Herbert Lawrence, Tennessee Williams, Oscar Wilde, Jean Cocteau, malarze Otto Geleng i Salvador Dalí, fotograf baron Wilhelm von Gloeden, filozof Friedrich Nietzsche, który miał tu napisać Tako rzecze Zaratustra, cesarz Wilhelm II, król Edward VII, prezydent John F. Kennedy, rodziny przedsiębiorców Kruppów i Rotszyldów oraz znane aktorki Marlena Dietrich, Greta Garbo, Rita Hayworth i Liz Taylor, na której pamiątkę w barze Wunderbar do dziś podają jej ulubiony koktajl. Taorminę upodobali sobie również twórcy filmów; Michelangelo Antonioni kręcił tu swoją Przygodę, nad turkusowo-szafirową tonią sceny do Wielkiego błękitu realizował Luc Besson, a antyczny teatr stanowił scenografię dla scen Jej wysokości Afrodyty Woody’ego Allena.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prokopiusz kontra Ibn Ahmad
Reklama
Pierwsi lokalizację na stokach Monte Tauro docenili Sykulowie – jedno z trzech wielkich plemion zamieszkujących Sycylię przed kolonizacją fenicką i grecką. Niżej, w Naksos, w VIII wieku przed Chr. swoją pierwszą sycylijską kolonię założyli Grecy. Zaatakowani przez tyrana Syrakuz Dionizjusza schronili się na zboczach góry, ale i tu, jak się okazało, nie byli bezpieczni. Garstka ocalałych osiedliła się w Tauromenion w 358 r. przed Chr. Ich potomkowie zasłynęli z dość specyficznej gościnności. Gdy w 278 r. przed Chr. na Sycylię z zamiarem jej podbicia przeprawił się Pyrrus, otworzyli bramy przed 10 tys. jego żołnierzy – wydarzeniu temu zawdzięczamy powiedzenie „pyrrusowe zwycięstwo”. Później miasto stało się sojusznikiem Rzymu w drugiej wojnie punickiej. Jeden z kolejnych wojennych sojuszy przyniósł mieszkańcom miasta dużego pecha. Taormina poparła bowiem Sekstusa Pompejusza w jego walce o władzę z Augustem, znanym później jako cesarz Oktawian August. Gdy ten odniósł zwycięstwo, wysiedlił ludność Taorminy, a jej domy oddał na własność swoim weteranom. Wieki później Taormina stała się ostatnim przyczółkiem chrześcijan na Sycylii w walce z Arabami. 1 sierpnia 902 r. najeźdźcom udało się jednak przełamać linię obronną miasta. W Taorminie doszło do rzezi, której dopuścili się Arabowie. Kroniki miasta odnotowały, że gdy do katedry zmierzał dowódca wojsk arabskich Ibrahim Ibn Ahmad, drogę zastąpił mu biskup miasta Prokopiusz. Na pytanie zirytowanego Ahmada: „Nie wiesz, kim jestem?”, biskup miał odpowiedzieć: „Dobrze wiem, kim jesteś. Jesteś szatanem”. Przypłacić miał te słowa życiem. Ibrahim, jak zapisano w kronikach, wydał rozkaz wyrwania Prokopiuszowi serca, by zobaczyć jego „wyniosłą duszę”. Jak głosi tradycja, „krwiożerczy Ibrahim” miał pożreć serce biskupa. Wyzwolenie spod arabskiego jarzma przyniósł Taorminie w 1078 r. hrabia Roger, o którego synu i następcy – Rogerze II operę skomponował Karol Szymanowski.
Spacerkiem po Taorminie
Najbardziej znanym zabytkiem Taorminy jest znajdujący się na wzgórzu teatr wzniesiony w III wieku przed Chr. i całkowicie przebudowany przez Rzymian w II wieku. Latem odbywają się w nim koncerty, przedstawienia operowe i teatralne, ale jest też jednocześnie najlepszym punktem widokowym na morze, Skały Cyklopowe, miasteczko Mola i Etnę. Ci, którzy zdecydują się wdrapać do teatru – droga do niego wiedzie od Piazza Vittorio Emanuele – z pewnością wpadną w zachwyt jak tysiące ludzi przed nimi.
Taormina emanuje historią na każdym kroku. Przed Porta Messina odnajdziemy XVI-wieczny kościół św. Pankracego, patrona miasta, który został wzniesiony na ruinach antycznej świątyni egipskiej bogini Izydy. Wnętrze kościoła kryje rzeźbę św. Piotra, który, według tradycji, miał posłać św. Pankracego do Taorminy, by głosił jej mieszkańcom nową wiarę. Usytuowany tuż za bramą najmniejszy plac Taorminy – Piazza Vittorio Emanuele to dawna grecka agora przebudowana przez Rzymian na forum. Stoją tu gotycki Palazzo Corvaja z fasadą wyłożoną czarną lawą i miejscowym białym kamieniem oraz odeon przylegający do barokowego kościoła św. Katarzyny.
Od Porta Messina swój początek bierze główna ulica miasta – Corso Umberto, z dziesiątkami średniowiecznych domów, która prowadzi do drugiej z miejskich bram – Porta Catania. Kolejnym placem, po Piazza Vittorio Emanuele, który napotyka się w trakcie spaceru, jest Piazza IX Aprile z tarasem widokowym na zatokę i plażę Naksos. Miłośnicy architektury z pewnością zachwycą się ulokowanymi tu kościołami San Giuseppe i Sant’Agostino z 1448 r., w którym dziś mieści się biblioteka. To najbardziej oblężone miejsce Taorminy – każdy chce zasiąść na placu i przy muzyce od lat nierozłącznego z miejscem I Suonatori di Taormina wypić gorącą jak lawa z Etny kawę, lampkę tutejszego wina migdałowego albo delektować się tyleż wyborną, ileż słynną pasta alla Norma – makaronem z pomidorami i bakłażanem nazwanym na cześć opery Norma Vincenza Belliniego. A że delektować znaczy tyle samo, co niespiesznie rozkoszować się smakiem, w eter nad piazza popłyną w tym czasie niejedna tarantella i powracające jak refren Ciuri, ciuri czy Taurmina.
Lokalne podtopienie
Kiedy minie się Piazza IX Aprile, dalszy odcinek Corso Umberto doprowadza do Piazza Duomo ze średniowieczną katedrą San Nicolo di Bari. Środek niewielkiego placu zajmuje Fontanna Tauro z tyleż uroczym, ileż zabawnym Minotaurem płci żeńskiej – symbolem miasta oraz z pewną historią z twórcą opery Król Roger Karolem Szymanowskim w roli głównej. Otóż podczas swego pobytu w Taorminie wiosną 1911 r., w stanie wesołości wspomaganej tutejszym winem, Szymanowski wraz ze swym towarzyszem Stefanem Spiessem zatkali otwory fontanny i zalali w ten sposób Piazza Duomo. Sprawcy wydarzenia bawili się przednio, a czy mieszkańcy Taorminy o tym incydencie jeszcze dziś pamiętają, trzeba by zapytać. Może jednak lepiej całkiem po cichu odnaleźć nieopodal katedry były klasztor San Domenico mieszczący hotel, w którym mieszkał wybitny autor muzyki, ale i tego taormińskiego incydentu. A dalej, to gdzie nogi poniosą.