W sanktuarium Dzieciątka Jezus w Jodłowej podczas obchodów Dnia Świętości Życia diecezji tarnowskiej biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej apelował o modlitwę w intencji zatrzymania pandemii aborcji.
Podjęli zobowiązanie
W uroczystości wzięli udział wierni, którzy podjęli duchową adopcję dziecka poczętego. Kilkadziesiąt osób ze świecami w rękach wypowiedziało swe zobowiązania i modlitwę, którą będą, wraz z dziesiątkiem Różańca i podjętymi postanowieniami, codziennie zanosić w intencji dziecka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskup Stanisław Salaterski przekonywał, że duchową opieką należy objąć również rodziców, którzy wahają się, jak postąpić. – Ile dzieci urodziło się dzięki temu, że ktoś się za nie modlił, wie jedynie Pan Bóg, ale nie brakuje świadectw ludzi, którzy w ostatniej chwili zrezygnowali z aborcji, bo ktoś się za nich modlił – stwierdził hierarcha. – Nie brakuje sytuacji, gdy osoby, które w przeszłości dokonały aborcji, w duchu wynagrodzenia Panu Bogu podejmują co roku dzieło modlitwy, by nikt więcej poczętego życia nie abortował, nie mordował.
Biskup mówił o pandemii aborcji, którą trzeba zatrzymać. Przywołał opublikowane przez portal Worldometer dane, które wskazują, że w 2024 r. główną przyczyną śmierci na świecie była aborcja. Zginęło w ten sposób aż 73 mln osób!
Ikona nadziei
Reklama
Uroczystość zapoczątkowała również peregrynację relikwii bł. Rodziny Ulmów – patronów rodzin i obrony życia. To dzieło zainicjowane przez Fundację OPES139. Jej przedstawiciele podkreślają: – Jesteśmy przekonani, że rodzina z Markowej jest niezwykłą współczesną „ikoną nadziei” – symbolem, który na nowo może wskazać kierunki przywracania w naszych domach miłości i odbudowywania relacji, a w lokalnych społecznościach pokoju i wzajemnego braterstwa. Może też stać się fundamentem wzajemnej kultury spotkania w oparciu o poszanowanie prawa do życia każdego człowieka.
W swoich domach relikwie bł. Rodziny Ulmów przyjmują wspólnoty Domowego Kościoła, a wśród nich rodziny, które przeżyły dramat straty dziecka. W rejonie dębickim trwanie na modlitwie z Rodziną Ulmów rozpoczęli Maria i Andrzej Kulasowie. – Dla mnie czas peregrynacji to przede wszystkim czas zatrzymania się nad słowem Bożym, ale też nad tym, co to jest świętość. Rodzina Ulmów kojarzona jest głównie z oddaniem życia, i to niewątpliwie jest akt heroizmu. Ale dla mnie ta rodzina to codzienność, którą żyli. To dbałość o własny rozwój, o dobre wychowanie dzieci, wykształcenie ich oraz troska o lokalną społeczność. To spójność wiary i życia, a przecież po to jesteśmy w Domowym Kościele, żeby Światło przenikało nasze życie i żeby nasze życie stawało się Światłem – powiedziała Maria Kulas.
Doświadczenie straty
Jak zaznaczali małżonkowie, peregrynacja relikwii była też momentem uświadomienia sobie, że jest bardzo wiele małżeństw, które doświadczyły straty dziecka jeszcze przed jego narodzeniem: – Znamy mnóstwo takich małżeństw, sami także doświadczyliśmy takiej straty. Wiemy, że może to być bardzo trudne doświadczenie, polecaliśmy więc także te rodziny w modlitwie. Maria i Andrzej Kulasowie są małżeństwem od 27 lat i są rodzicami trzech synów. Od ok. 30 lat podejmują co roku duchową adopcję dziecka poczętego, bo jak przekonują, każde życie jest darem Boga.
W rejonie dębickim peregrynacja obejmie ponad sto rodzin. Są to głównie rodziny z Domowego Kościoła, ale także rodziny doświadczone utratą dziecka nienarodzonego.