W filmie występują aktorzy, ale historie, które opowiadają, są prawdziwe. To relacje osób, które padły ofiarą handlu ludźmi. Oszukane, porwane, zmuszone do prostytucji lub pracy niewolniczej. Każda z nich jest świadectwem cierpienia, ale też przestrogi i nadziei.
Misja w cieniu ludzkiego dramatu
Pasjonistki od lat są obecne tam, gdzie człowiek potrzebuje wsparcia i odbudowy godności. Na co dzień pracują z ofiarami handlu ludźmi, pomagając im stanąć na nogi po traumie. Zapewniają pomoc psychologiczną, prawną i materialną, wspierają proces powrotu do samodzielnego życia i bezpieczeństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jak podkreślają, współczesne niewolnictwo nie jest zjawiskiem odległym. To dramaty, które dzieją się tuż obok nas. W małych miasteczkach, na przedmieściach, w sieci. Ofiarami często są osoby szukające pracy, młodzi ludzie, migranci lub kobiety w trudnej sytuacji finansowej.
Zakon prowadzi również działania edukacyjne i profilaktyczne, współpracując z organizacjami świeckimi i międzyzakonną Siecią Bakhita - inicjatywą skupiającą ekspertów i wolontariuszy pomagających ofiarom współczesnych form niewolnictwa.
Film, który uczy i ostrzega
Dokument „Nikt nie jest na sprzedaż” powstał nie po to, by szokować, ale by uczyć i uświadamiać.
Reklama
W prostych, realistycznych scenach pokazuje, jak łatwo można stać się ofiarą. Wystarczy zaufać nieodpowiednim ludziom, przyjąć fałszywą ofertę pracy lub wyjechać za granicę bez sprawdzenia warunków zatrudnienia.
Twórcy filmu chcą, by widzowie po jego obejrzeniu wiedzieli, na co zwracać uwagę, jak reagować i gdzie szukać pomocy. To materiał, który może uratować komuś życie.
Sieć Bakhita - współpraca ponad podziałami
W realizację filmu i towarzyszące mu działania włączyły się osoby związane z Siecią Bakhita jako wspólnotą zrzeszającą zakony, organizacje społeczne i świeckich ekspertów. To inicjatywa, która od lat prowadzi kampanie informacyjne, szkolenia i działania interwencyjne na rzecz ofiar handlu ludźmi w Polsce i Europie.
Każdy może pomóc
Film „Nikt nie jest na sprzedaż” to nie tylko projekt artystyczny. To społeczna kampania uświadamiająca, która ma pobudzić do reakcji i odpowiedzialności. Twórcy chcą przypomnieć, że każdy może zrobić coś dobrego, zareagować, zgłosić podejrzenie, nie odwracać wzroku. Czasami wystarczy tylko podać link dalej a być może uda się ostrzec chociaż jedną osobę. Bo handel ludźmi nie dzieje się „gdzieś daleko”. Dzieje się tu w realnym świecie, często po cichu.