Reklama

Niedziela Wrocławska

Przychodzi ksiądz po kolędzie [Felieton]

Ks. Łukasz Romańczuk

Dokładnie miesiąc temu witaliśmy Nowy Rok. Przez ostatnie 31 dni mieliśmy różne doświadczenia. Dla jednych okazał się on szczęśliwy, inni z nadzieją patrzą, aby dalsza jego część była lepsza. Czas szybko płynie, a my spoglądając na zegarek i kalendarz popadamy w zadumę i mówimy sobie, “to już za mną”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Im bliżej było świąt Bożego Narodzenia, tym więcej pojawiało się artykułów związanych z wizytą duszpasterską. Wiele z nich nawiązywało tylko do zewnętrznej strony tego wydarzenia, a przecież “kolęda” ma bardzo mocne znaczenie duchowe, kapłan przychodzi do rodzin mieszkających na terenie jego parafii z błogosławieństwem. Czytając wywody wielu autorów niekatolickich mediów, nie raz i nie dwa pojawiał się uśmiech na moich ustach, tak, jakby autorami tych tekstów były osoby… które księdza “po kolędzie” nie przyjmują. Frapujące są historie i wspomnienia - te negatywne - które opisywane są, jako wspomnienia osób przyjmujących księdza. Nie neguję ich, ale czytając je, zawsze zadaję sobie pytanie, czy odwiedzając domy i mieszkania wiernych parafii, w której posługuję, jestem świadkiem Chrystusa.

Reklama

Większość artykułów i historii nawiązujących do wizyty duszpasterskiej są z perspektywy tych, którzy przyjmują księdza. Zdarzają się jeszcze wypowiedzi kapłanów, którzy opowiadają, jak to wygląda z ich perspektywy. Jedno jest pewne. Ksiądz idący po kolędzie ma trudne zadanie, bo przecież spotyka się z różnymi ludźmi i w każdym domu powinien być bardzo profesjonalny. Przykładowo udając się do rodzin mieszkających przy konkretnej ulicy - np. kapłana przyjmuje 25 rodzin, każda z rodzin przyjmuje go jako swojego gościa i dla każdej z tych osób kapłan powinien poświęcić chwilę, niezależnie czy jest to pierwsze mieszkanie czy ostatnie. Czasami bywają sytaucje, że w jednym z domów opłakuje się śmierć kogos bliskiego, a w drugim jest radość z powodu np. 50. rocznicy ślubu. I w każdym przypadku należy być dla ludzi. Wymaga to także skupienia, bo przecież ile razy miałem sytuację, że najpoważniejsze i najtrudniejsze rozmowy zdarzały się w tym przysłowiowym “ostatnim” domu, gdzie wymagało to ode mnie odpowiedniego skupienia, wysiłku intelektualnego, czy po prostu empatii. Odwiedzając rodziny parafii także spotyka się osoby, które są bardziej lub mniej otwarte, które chętnie rozmawiają albo nie chcą wcale rozmawiać, a przecież każda z tych osób przyjmując kapłana prosi o błogosławieństwo, a także potrzebuje słowa Bożego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przemierzając ulice parafii trzeba być także wyrozumiałym i cierpliwym dla innych. Różne są sytuacje. Z własnego doświadczenia wiem, że o księżach wiele się mówi, różne opinie krążą, jest wiele stereotypów i negatywnych opinii, a postawy - te negatywne księży - pozostają w sercach ludzi na wiele lat. W tym roku usłyszałem z ust jednego pana “Nienawidzę księży”, wraz z ministrantami weszliśmy z kolędą na ustach, pomodliliśmy się, zaczęliśmy rozmawiać, a co dalej? Zostawiłem to Duchowi Świętemu, bo gdy siewca idzie siać, na wzrost i żniwa należy poczekać. A ile historii ludzkich, że ktoś się zablokował w kontekście Kościoła, spowiedzi, Eucharystii. “Kolęda” to szansa, aby wlać w serca ludzi nadzieję i na nowo zaprosić do wspólnoty Kościoła. Trzeba czasami niewiele, wysłuchać, podzielić się dobrym słowem, słowem Bożym, ale też podnieść na duchu, czy dać nadzieję, bo np. choruje ktoś bliski, czy odszedł do wieczności. Rozmowy są różne, czasami nie pozostaje nic innego, jak trochę wstrząsnąć człowiekiem, aby wyszedł z marazmu grzechu czy nałogu, nie narzucając, ale szanując jego wolną wolę - tak jak uczy Chrystus.

Drzwi swoich mieszkań otwierają osoby wierzące, ateiści oraz osoby innych wyznań, obcokrajowcy. Intencje są różne, bo np. ateiści zapraszają na rozmowę, bez modlitwy. I zawsze rodzi się pytanie, czy warto iść? Warto, bo to może być szansa, aby usłyszeli słowo Boże.

Głośno było ostatnio o formie kolędy - na zaproszenie, czy “od drzwi do drzwi”. Obie formy mają swoje plusy i minusy. Każda parafia ma inne uwarunkowania, możliwości. Ja cenię sobie tradycyjną formę, aby zapukać do każdych drzwi, bo z doświadczenia, jako wieloletni ministrant i ksiądz z prawie dziesięcioletnim stażem wiem, że ten moment pytanie: “Czy przyjmują państwo księdza po kolędzie?” jest w wielu przypadkach przełomowy, aby się spotkać, pomodlić, porozmawiać. I choć taka wizyta to zaledwie kilka, kilkanaście minut, to i tak nie wiemy, w którym momencie Pan Bóg przemówi do serca tego konkretnego człowieka. Może nawet w takiej sytuacji, że ludzie, którzy z Kościołem mają wspólnego tylko tyle, że są ochrzczeni, zobaczą ludzką twarz w księdzu albo przede wszystkim dostrzegą w nim świadka Pana Jezusa.

Podziel się:

Oceń:

2025-02-01 10:34

Wybrane dla Ciebie

Osłabiony głos i magisterium kruchości

2025-03-12 18:41

Vatican Media

Papież Franciszek hospitalizowany w Gemelli i 12. rocznica jego wyboru - komentarz dyrektora wydawniczego mediów watykańskich.

Więcej ...

Syryjscy chrześcijanie przerażeni niedawnymi masakrami

2025-03-13 17:15
Katedra w Aleppo

wikipedia/Preacher lad

Katedra w Aleppo

Syryjscy chrześcijanie są zaniepokojeni niedawną masakrą ludności cywilnej w zachodniej części kraju. Była ona wymierzona przede wszystkim w alawitów, przedstawicieli mniejszościowego nurtu islamu, do którego należy były prezydent Baszar al-Assad, ale zabito też kilkunastu wyznawców Chrystusa. „Wywołało to nową panikę u naszych wiernych, znów myślą o opuszczeniu kraju” - powiedział Radiu Watykańskiemu brat George Sabé, marysta z Aleppo.

Więcej ...

Tort dla Papieża od personelu Kliniki Gemelli. Sytuacja zdrowotna pozostaje stabilna

2025-03-13 21:13

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Personel medyczny Kliniki Gemelli przygotował Papieżowi tort ze świeczkami w 12. rocznicę jego wyboru na Stolicę Piotrową. Sytuacja zdrowotna Franciszka pozostaje stabilna w złożonym obrazie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

30 lat temu zmarł Franciszek Gajowniczek, za którego...

Kościół

30 lat temu zmarł Franciszek Gajowniczek, za którego...

Włochy: 13-letni uczeń ukarany za odmowę korzystania z...

Wiadomości

Włochy: 13-letni uczeń ukarany za odmowę korzystania z...

Najpierw oczyszczę moje serce w spowiedzi

Wiara

Najpierw oczyszczę moje serce w spowiedzi

Dlaczego wierzymy w jednego Boga?

Wiara

Dlaczego wierzymy w jednego Boga?

Zmarł ks. Marek Mekwiński. Kapłan zasłabł podczas...

Niedziela Wrocławska

Zmarł ks. Marek Mekwiński. Kapłan zasłabł podczas...

Ksiądz zamordowany w Środę Popielcową

Kościół

Ksiądz zamordowany w Środę Popielcową

Czy możemy być pewni, że nasze modlitwy nie trafiają w...

Wiara

Czy możemy być pewni, że nasze modlitwy nie trafiają w...

Beatyfikacja sióstr katarzynek bez jednej ze zgłoszonych

Kościół

Beatyfikacja sióstr katarzynek bez jednej ze zgłoszonych

Co robić, aby nie ulec żadnej z pokus?

Wiara

Co robić, aby nie ulec żadnej z pokus?